wesole foremki

AsiuniaW

U nas razem, choc ostatnio to obowiązek męża a ja moge tylko prasować....och jak to dobrze być w ciąży

magdziula

odkad wprowadzilismy podzial obowiazkow sprzatamy razem, wczesniej robilam to glownie ja, dlatego jestem zdecydowanie za ustalaniem z gory kto co robi.
teraz wyglada to tak: ja-scieranie kurzy, ogolne ukladanie narozwalanych rzeczy i lazienka, a M.- odkurzanie, mycie podlog i kuweta. kuchnią zazwyczaj sie dzielimy.

dzika_roza

odkad odebralismy mieszkanie - ja. przedtem w miare azem Mruga

ustalilismy ze teraz jak jest robota z nowym to sprzatam ja, bo mąz chodzi do tamtego robic. a potem trzeba bedzie to zmienic Wesoly

czajniczek

heh, niestety tylko ja, ale niecierpliwie czekam aż zrealizuje się opcja nr 4, czyli pomoc domowa Confused

Ani@

a gdzie opcja " nikt, mamy balagan" ?

karo

U nas sprzątamy razem zazwyczaj. Chyba, że mój PM nie ma czasu bo ostatnio strasznie dużo pracuje, więc wtedy sprzątam sama. A co mam innego zrobić? Poza tym lubię mieć porządek, więc sprzątam często.

Monika

U nas sprzątam zazwyczaj ja, choć mojemu mężowi zdarza się czasami odkurzyć. Wynoszenie śmieci należy do niego.
Teraz jak już mam dziecko to z tym sprzątaniem jest różnie, ale ogólnie staram się utrzymywać porzadek cały czas, więc nie ma aż tak dużo do sprzatania w sobotę.

Malgosia

Ja podobnie jak Sista i Aga G uwazam ze nikt nie posprzata lepiej ode mnie. NIENAWIDZE balaganu i burdelu. Nie moge sie skupic ani zrelaksowac jak wpkol mnie jest nieporzadek albo brud. Wkurzaja mnie okruszki jakie po sniadaniu zostawia moj maz w calej kuchni, albo paprochy na dywanie, a nawet pochlapany zlew albo taki z zaciekami. Ale nie jestem pedantka,wystarczy mi osiagniecie pewnego pulapu czystosci bym poczula sie komfortowo. Nie przeszkadzaja mi np nieumte naczynia jesli wszystko inne w kuchni jest posprzatane, ani zabawkki porozwalane w pokoju jesli dywan jest odkurzony i nie ma kurzu na podlodze ani meblach.
Mojemu Malzowi nie przeszkadza nieporzadek wcale,nie zauwaza tego po prostu.

Kaja

Zdecydowanie to M. jest bardziej "porządnicki".
I dlatego sprzątamy razem Wesoly

On chętniej, lepiej, dokładniej - a ja dlatego, żeby mu trochę pomóc.
A w przyszłości wynajmę pomoc.
Niestety po pracy nie starcza mi energii na taką aktywność Mruga

No i pies - wszędzie piasek, włosy.... W kółko to samo!

martika10

U nas to ja jestem bardziej porządnicka, ale staramy się razem sprzątać, bo pracujemy w podobnych godzinach, więc jedno pichci, drugie sprząta(najczęściej ja pichce, choć wolałabym sprzątać). W sobote tez razem. Moja jest zawsze łazienka i kuchnia , a P.M reesztę. Cieszę się, że już go wciągnęłam w ten podział Smile

)