wesole foremki

Sista

co o tym myslicie???

[link widoczny dla zalogowanych]

Powiem tak: nasz slub rowniez bedzie praktycznie bezalkoholowy procz wina do obiadu i polslodkiego/slodkiego do tortu...

galla

Jest już na ten temat dyskusja na "starym" forum, więc przekopiuje to, co tam napisałam (mam nadzieję, że nie łamię tym jakiegoś przepisu regulaminu??):

W przypadku wesel ja absolutnie nie zgadzam się z obiegową opinią, że "wesele jest dla gości" - moim zdaniem to Młodzi są gospodarzami i oni mają się wtedy czuć dobrze i komfortowo, wesele jest dla nich! Dlatego ja jako gość zaproszony na takie bezalkoholowe wesele grzecznie bym się podporządkowała - takie jest życzenie Młodych, ja to akceptuję. Przecież podobna sytuacja ma miejsce, kiedy ktoś kogoś zaprasza do siebie na imprezę do domu - skoro wiem, że gospodarze nie jedzą np. serów pleśniowch i na pewno ich na imprezie nie podadzą, to nie przyniosę sobie takiego serka w papierku i nie będę zajadać w kącie "bo lubię".

Nie znaczy to oczywiście, że nie należy uwzględniać preferencji gości przy organizacji wesela - ale jeżeli Młodzi są czemuś zdecydowanie przeciwni (a potrafię sobie taką sytuację wyobrazić, np. Młoda ma ojca alkoholika i koszmary z dzieciństwa związane z alkoholem, więc nie chce alkoholu na weselu i kropka), to nie widzę powodu, żeby robić coś tylko "pod gości".

Dodam tylko, że powyższe to rozważania czysto teoretyczne, bo nigdy nie byłam na bezalkoholowym weselu, a na moim alkohol tradycyjnie będzie

No i dodam jeszcze, że moim zdaniem można się doskonale bawić bez alkoholu Wesoly

ela_j

u nas nie bylo wodki, tylko wino. jak pan z orkiestry sie o tym dowiedzial, to stwierdzil, ze koniecznie trzeba wziac wodzireja, bo ludzie sie nie beda bawic. nam to jakos nawet przez mysl nie przeszlo

polowa gosci to byly osoby mlode i bawily sie swietnie do 6 rano. parkiet caly czas byl pelny i po weselu slyszalam od kolegow, ze nie mysleli, ze bez wodki moze wyjsc tak fajne wesele. Wszystko zatem zalezy od gosci i ich nastawienia....my nie chcielismy wodki, bo u nas w rodzinie nie ma jakis wybitnych koneserow i sami tez nie lubimy, a winko nam smakuje bardzo

eklerek

U nas alkohol był.
Byliśmy u znajomych, którzy alkoholu nie uznają. Dla gości alkohol był, ale para młoda nie piła.
Ale obecność alkoholu nie stanowi dla mnie podstawy do tego, czy iść czy też nie.
Każdy powinien sam podjąć decyzję.

Sista

Dzieki za opinie...jakies obawy mielismy bo niestety musze przyznac ze znam kilka osob ktorzy pewnie beda obrazeni albo urazeni tym ze na weselu nie bedzie alkoholu...ale powiem tak...my pijamy wino, jakies drinki..wodki nie znosze z kilku wzgledow dla ktorych nie bede sie tutaj zaglebiac i roztrzasac... wiele imprez, koncertow przezylismy bez alkoholu i jak dla mnie mozna sie swietnie bawic..to chyba zalezy od czlowieka..umiem sie "nakrecac", smiac, bawic a innym moze jest potrzebny wspomagacz...i fakt ze duzo ludzi twierdzi ze wesele jest dla gosci...ale jest to NASZE wesele..i czemu ja mam sie na wlasnym weselu zle czuc tylko dlatego ze ludziom zrobie przyjemnosc wodka stojaca na stolach? to NASZ dzien czy ich? oni sa po to zeby z nami przezywac i cieszyc sie ta radoscia...to takie moje prywatne zdanie...

ela_j

czajniczek

u nas była zarówno wódka, jak i wina - ja nie pijam wódki, więc nie piłam - nikt się tego nie czepiał

jesli chodzi o wesele bezalkoholowe - jeżeli ktoś tak chce, to może robić, ja się dostosuję

rozważałabym wesele bezalkoholowe gdyby w rodzinie ktoś rozrabiał po alkoholu

Sista

[link widoczny dla zalogowanych]

...niezle!! Wesoly