wesole foremki

dkjk80

Tak Was czytam drogie Panie i.......napisac musze ze ja i moja PZ wszystko organizujemy razem tzn nie ma jakiegos podzialu ze ona zalatwia to a ja to - wszystko latwimy razem - razem ogladamy (nio moze poza suknia slubna Wink

) razem cos podpisujemy krotko mowiac "wsio" Mruga

Ba powiem nawet wiecej moja PZ sama zaproponowala bysmy nie dzielili niczego a wszystko planowali razem od A do Z
Cool

kate-krak

a czy Twoja PZ też udziela się na forum?zapraszamy :)tylko wtedy trzeba będzie zablokować tobie wątek o sukniach

ella

W przypadku slubu moich przyjaciol (Irlandczykow) oraganizacja wszystkiego zajmujemy sie ja i moja siostra. Oni zalatwiaja sprawy z ksiedzem w Irlandii, ktory przygotuje dokumenty i przesle do Polski, reszte zostawili nam i calkowicie musieli nam w tym wzgledzie zaufac, bo ...innego wyjscia nie maja. Charlotte wszystko przezywa bardzo emocjonalnie- jak to kobieta, a Keith ..placi! Spraw jest mnostwo- miedzy innymi rezerwacja biletow lotniczych, tlumaczenia przysiegle dokumentow, zalatwianie spraw z ich Ministerstwem Spraw Zagranicznych zeby slub, ktory odbedzie sie w Polsce byl uznany prawnie w Irlandii, zakwaterowanie gosci, itp. Ale gdyby mieli to wszystko zalatwiac w Irlandii, byloby tak, ze ona by dzwonila, wymyslala itd a on stalby troche z boku. Po prostu facetow to tak nie interesuje jak nas, my jestesmy bardziej nastawione na szczegoly niz faceci. Z wyjatkiem samochodu do slubu Laughing

Keith chce sportowego Forda Mustanga cabrio z 1979 roku i ma gdzies, ze Charlotte martwi sie o stan swojej sukienki i fryzury po takiej przejazdzce.

myszunia9

W naszym przypadku, ponieważ widujemy się tylko w czasie weekendów, w przygotowania jesteśmy zaangażowani oboje.Powiem nawet , że Kociak bardziej niż ja. Smile

SunFlower

Hihihi...
A ja uprzejmie donoszę że sytuacja sie odwróciła o 180 st i teraz to juz razem Smile

)). Po telefonie do zespołu,który sobie wymyslilismy i info że wszystko już mają na wrzesień zajete.

julla

U nas jest tak: ja zbieram informację m.in. od was, w domu debata i decyzja wspólna, jednak sprawy formalne najczęściej spadają na mnie ze względu na ograniczenia czasowe i wstręt do urzędów różnego rodzaju.
Z jedną sprawą było inaczej. Jak szukaliśmy zespołu dostaliśmy namiary od znajomych którzy bawili się z nimi na weselu okazało sie że trzeba jechać 30 km żeby ich posłuchać i mój mężczyzna miał opory bo przecież zespołów u nas też jest kilka dobrych itp przeforsowałam wyjazd na próbę ale jak usłyszał wokalistkę i spojżałam na niego to już wiedziałam że nie popuści choćby nie wiem co-musieli u nas zagrać, na szczęście miałam podobne odczucia. Od tego czasu jest poddatny na propozycje Wesoly

martika10

Razem się angażujemy bardzo w przygotowania. Chociaż wydaje mi się, ze to ja częściej o tym mówię, szukam kontaktów i dzwonie, bo mam ciut więcej czasu..

[/url][link widoczny dla zalogowanych]

Kasia2007

U mnie tak samo jak u dkjk80, myszunia9 i SunFlower Wesoly

. Planujemy i organizujemy wszystko razem. Jedyna roznica, ze ja dodatkowo jestem na forum i znajduje tutaj mnostwo bardzo cennych informacji Wesoly

galla

Kto się bardziej organizuje w przygotowania? Teraz to powinnam napisać, że na tę chwilę nikt Smutny

Wszystko utknęło w martwym punkcie i to jest kolejny, oprócz sporej ilości innych, powód mojego fatalnego nastroju ostatnio Sad

Choć biorąc pod uwagę to co już załatwiliśmy, to mogę powiedzieć, że angażujemy sie jednakowo - nie ma tak, że ja wybieram, a on akceptuje, o co to to nie... Choć czasem może i bym tak chciała