wesole foremki

myszencja

hej dziewczynki jako że dopisałam się do listy przygotowujących do dzidziusia, jakie szczepienia robiłyście przed ciążą? ja się naczytałam o nie wiadomo jakich przygotowaniach a tymczasem ginka zaleciła mi tylko zbadanie poziomu przeciwciał różyczkowych i tyle. Na własną rękę zaszczepiłam się na żółtaczkę i zamierzam na grypę. Jeśli chodzi o tokso i chlamydie to ginka uważa że nie ma sensu się teraz badac bo i tak nie ma na to szczepionki wiec nic mi nie da wiedza teraz, jak bede w ciazy to sie sprawdzi co i jak i w razie czego bedzie leczyc. Troche mnie to niepokoi, ale faktycznie wydaje sie logiczne.. JAk było u Was?

algaj

ziowik

Myszencja

nie ma co przesadzać za bardzo i lepiej zdać się na gina Mruga

ja osobiście wcześniej przebadałam się jeszcze na toxo, bo mam dwa kociaki i chciałam wiedzieć na czym stoję. w ciąży i tak wymagane sa dwa badania toxo jeszcze, więc już jedno robiłam (nie odebrałam wyników bo siedze w domu Smutny

) a drugie pod koniec jakoś chyba.
różyczkę na pewno warto, bo jak się ma przeciwciała to sprawa jest prosta, jak nie- warto sie zaszczepić wcześniej, bo inaczej potem ciążą jest do tego bezwzględnym przeciwwskazaniem, a zachorować na różyczkę w ciąży też nie jest ani troche dobrze.

żółaczka każdemu się przyda Wesoly

ja zaś na grypę nie szczępię się z zasady i jeszcze nie chorowałam, mój tata szczepi sie od kilku lat i co roku przechoruje Wesoly

ale to zależy od osobistych preferencji Wesoly

dorotkamakotka

warto różyczkę i WZW miec "zaszczepione" i poki co wystaczy, na reszte i tak nie ma szczepionek, a i tak w ciazy bedziesz sie kluc co chwile Mruga

zetina

Ja nie chorowałam na żadną chorobę zakaźną (ospa, odra, różyczka czy świnka) pytałam lekarza czy jako przygotowanie do ciaży powinnam wykonać szczepienia, kazał tylko zaszczepić się na różyczkę, nic więcej.
Ale to jeszcze ho,ho mam czasu a czasu Wesoly

Pani Gruszka

Ja też przed ciążą nie zdążyłam nic zrobić, bo gdy zgłosiłam się profilkatycznie "Pani Doktor, planuję ciążę" to ginka zleciła mi cała furę badań, ale ja juz byłam w ciąży (i o tym jeszcze nie wiedziałam Wink

)
Wszystkie badania robiłam juz w trakcie - nie szczepiłam sie na nic, bo na grypę nie uznaję, a różyczka wyszła mi, że mam przeciwciała, więc wszystko ok. Nie ma co panikować

myszencja

Dzięki dziewczyny, to juz sobie spokojnie będę czekać na zabrzuszkowanie

ja na grypę się szczepię co roku nigdy nic mi sie po szczepieniu nie dzieje, a w moim przypadku: dopóki się nie szczepiłam byłam wiecznie chora każdej zimy i jesieni, a od kiedy się szczepię mam spokój więc jak dla mnie ta szczepionka jest idealna.
Przeciwciała różyczki na szczęście mam na odpowiednim poziomie, a na żółtaczkę i tak warto się zaszczepić nawet nie planując ciąży.

algaj

myszencja

algaj

Postaram sie wyjaśnic jak tylko przyjdzie moj domowy ekspert Wink

myszencja

ok czekam

madziulka26

co prawda ja jeszcze nie planuje 'zabrzuszkowania' ale popieram : nie szczepić się na grypę, strasznie to osłabia organizm.... OKROPNIE, bez szczepionki organizm lepiej walczy ... a grypy są różne a szczepionek na ich mutacje bardzo niewiele, wiec po co sobie jeszcze wszczepiac problem... chyba moda albo jak to teraz trendi układ farmaceutyczno - lekarsko jakiś tam... (żart)

myszencja

algaj

w b. dużym skrocie - aplikując sobie szczepionki usypiasz czujność swoejgo organizmu , ma coraz mniej siły bronic sie przed innymi chorobami, co przyszlosci skutkuje znacznie mniejsza odpornością. Po prostu uklad odpornosciowy zostaje sztucznie rozregulowany

Monii

A czy któraś się orientuje co w sytuacji kiedy już raz byłam szczepiona na żółtaczkę, ale miałam zrobione tylko dwa szczepienia... Trzeciego (togo po 6 czy 12 miesiącach) robionego nie miałam.
Czy mam się szczepić od nowa wszystkimi szczepionkami?

No i na ile PRZED ciążą najlepiej zrobić szczepienie na żółtaczkę?