wesole foremki

aloha

ja dzis bylam znow u pani Ani i rewelka !! POLECAM !! Zawsze cos fajnego na glowie wymysli !! Wesoly

kropelka

Aloha, moge zapytac w ktorym salonie Ania czesze? Embarassed

Ja jakos nie mam szczescia do fryzjerow, chyba nigdy nie wyszlam tak w 100% ZADOWOLONA Sad

seqndka

A ja zmieniłam już chwile temu fryzjera na p. Izę z salonu Frisette na Brodowicza 10. Polecam gorąco! Zawsze wychodze zadowolona!

aloha

kropelka

aloha

polecam !!

k0k

kiedyś chodziłam na ul. św. Marka salon "Zosia" do pani Ani ale to jeszcze w czasie liceum i studiów miałam dużo czasu i blisko teraz nigdy po pracy nie zdążę na 3 godzinne siedzenie na baleyagu a tam czynne do 18ej więc chodziłam na Złotego Wieku do salonu M&M czynne do 20ej do pani Małgosi - zdążyłam jeszcze zrobić z końcem października baleyage bo pani poszła na L4 w grudniu rodzi a ja 30.12 mam wesele kuzyna i nie wiem gdzie będę się czesać Wsciekly

tzn pewnie tam tylko u innej fryzjerki a wielka szkoda bo z tego co widziałam Małgosia czesała w soboty panny młode, świadkowe i mamy - byłam pod wrażeniem miałam nadzieję że co takiego wyczaruje u mnie no i kupa

becia

ja od bardzo dawna chodzę do pani Ani na Garncarskiej salon Ireny Dziedzic, świetna babka
bardzo polecam też Gosię z Jean Louis próbowałam u niej próbną, ma niesamowite wyczucie i fantazję - ostatnio pracowała na Brackiej, ale one się często przenoszą między salonami

_olusia

a ja nie polecam trendy na starowislnej
robiłam dzis tam balejaz... jestem wsciekła, jeszcze takiego syfu na głowie nikt mi nie zrobił. kobieta wogóle nie umiała zrobic nie żółtego koloru, rozjasniła za mało, a mówiłam ze chce jasny, platynowy balejaz... ale nie - zrobiła mi za przeproszeniem sraczke na głowie...
oczywiscie niezły sposób wyłudzania pieniedzy - tonowanie , które nic nie dało , bo wyszedł mi tak zółty kolor ze nic sie nie da z tym zrobic
obciecie - bez sensu, bez sensu, zepsuła mi tylko włosy
jak sie nie umie czegos robic, niech sie za to nie zabiera... jestem wsciekła...
modelowanie - myslałam, ze mi wyrwie wszystkie włosy, bo akurat przyszedł facet i przyniósł obiady , które zamówiły... normalnie laska szału dostała tak sie spieszyła, zeby zezrec swój obiad...
do tego to czego NIENAWIDZE jakies laski stojace i gapiace sie caly czas na mnie... nie wiem - praktykantki peewnie i asystujace przy balejażu... no masakra...
włosy mam do umycia bo sa syfskie, wcale nie sa miekkie ani pachnace... a tego oczekuje po wyjsciu od fryzjera...
nie nałozyli ani nawet nie zaproponowali zadnej maseczki.... bo laska chciała jak najszybciej pozrec obiad...
cena 190 zł - w sumie myslałam ze wyjdzie wiecej ale i tak usluga nie warta połowy ceny, bo do tej pory płaciłam 110 zł za to samo gdzie indziej a efekt o niebo lepszy.... niestety tam juz ta fryzjerka nie pracuje..